środa, 20 marca 2013

przemyślenia w czasie nauki

Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuacje dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko dlatego, że jestem kobietą z pod znaku panny i cholernie lubię komplikować sobie życie.

tak właśnie się uczymy!

poniedziałek, 11 marca 2013

sałatka krabowa

Dopadło mnie totalne lenistwo. Jutro wracam do szkoły, chociaż nadal męczy mnie ból gardła i potworny kaszel. Mam mnóstwo do zrobienia, a palcem jeszcze nic nie ruszyłam. Tak to już ze mną bywa. Wszystko na ostatnią chwilę. Zostało 12 godzin do szkoły, może się wyrobie. A pośpię sobie na drugiej wolnej godzinie. To się nazywa życie maturzystki.
Ostatnio chodzi za mną sałatka krabowa. Przepis jest bardzo prosty- sami zobaczcie:

Składniki:

  • puszka groszku zielonego
  • 6 paluszków krabowych
  • 30 dag żółtego sera
  • majonez
  • mały jogurt
Przygotowanie:
Ser żółty ścieram na grubych oczkach tarki. Groszek odlewam, a krabowe paluszki kroję w wąskie paseczki. Wszystko wkładam do miski dodaję jogurt i 3 łyżki majonezu. Mieszam dokładnie. Sałatka znika w kilka chwil.


przepis wzięty z internetu, więc nie ma się czego obawiać, nie otrujecie się ;)

sobota, 9 marca 2013

Czy to się nazywa być szczęśliwą?


Zdarzyło Wam się kiedyś wstać wczesnym porankiem przed budzikiem z fantastycznym samopoczuciem, nawet jeżeli spaliście tylko sześć godzin, mieliście w sobie pełno pozytywnej energii, nawet kiedy za oknem sypał śnieg, tańczyliście przed lustrem ze szczotką do włosów nie słuchając muzyki, iść do szkoły tanecznym krokiem, nawet wtedy, gdy wiedzieliście, że jesteście spóźnieni, wejść do szkoły z uśmiechem na twarzy, śmiać się z przyjaciółmi z wszystkiego i z niczego, nawet w czasie lekcji z najgorszą nauczycielką na świecie, wrócić po siedmiu długich godzinach z zajęć i nadal być w świetnym humorze, uśmiechać się nie tylko do monitora czy ekranu telefonu, nie zważając na ból kości policzkowych, ale do wszystkich ludzi przechodzących koło Ciebie, zapomnieć o przyszłości i żyć chwilą. To się nazywa być szczęśliwym człowiekiem? Pewnie tak.





Jemy z Nero śniadanie. Jedna chwila i moja bułka gdzieś zniknęła.... Siedzimy w ciepłym domu, kiedy wszyscy sąsiedzi z osiedla odśnieżają przed swoimi domami. A kto odśnieży przed moim? Chętni? Zima zaskoczyła nie tylko kierowców, ale także całe moje wielkie małe miasteczko!